środa, 13 stycznia 2016

Prolog

Marzenia, to bardzo niebezpieczne narzędzia.
Jednego dnia przynoszą uśmiech,
kolejnego - łzę.*

„Jeśli pragnienie jest powtarzane z ogromną żarliwością, i dużą częstotliwością działa jak zaklęcie. Jest to bardzo niebezpieczne, gdyż może ono zaginać czasoprzestrzeń i zmieniać bieg przeszłych i przyszłych zdarzeń, tworząc alternatywną rzeczywistość. Bardzo istotna w tym wypadku jest nieświadomość tej zdolności a także całkowicie egoistyczne pobudki. Osoby znające taki rodzaj magii nigdy go nie zaznają."

„Pogranicze czarnej magii - magia nieświadoma”
J.M. Hiprlief 1453r.


Pragnę, tak bardzo pragnę zmienić swoje życie. Przez wiele lat umierałam w sobie, zatracałam własne ja. Gdzie podziała się ta bystra dziewczynka, pełna marzeń i entuzjazmu do ich spełnienia? Najinteligentniejsza czarownica stulecia, o ogromnych możliwościach. Kiedy popełniłam błąd? Która droga mojego życia była nieprawidłowa? Małżeństwo z Ronem? Od lat zastanawiam się, dlaczego zgodziłam się na ślub. Jesteśmy zupełnie innymi ludźmi. On interesuje się Quidditchem, spotkaniami przy kremowym piwie lub jakimś mocniejszym trunku i wyciąganiem starych przygód z czasów ratowania świata – tak, mój mąż naprawdę jest płytką osobą. Popełniłam błąd jeszcze w innym wypadku – przy wyborze pracy. Miałam wiele ciekawych propozycji, włącznie z nauczaniem w najbardziej prestiżowych szkołach, lecz Ron uważał, że mieszkanie przez cały semestr osobno jest niemożliwe i bardzo szkodliwe dla naszego przyszłego potomstwa. Właśnie dlatego wylądowałam na stanowisku archiwisty w ministralnym departamencie przestrzegania prawa. Czasem widuję w pracy mojego męża i Harry’ego (ku uciesze Weasleya), ponieważ obaj zostali aurorami. Dopiero jakiś czas po rozpoczęciu pracy uświadomiłam sobie, jakim egoistą jest mój małżonek. Cztery miesiące po moim zatrudnieniu, Ronald przyszedł do mnie z informacją, że wyjeżdża w miesięczną delegację... Bardzo często wyjeżdża. Jesteśmy szesnaście lat po ślubie, a od co najmniej dziesięciu jestem zdradzana. On myśli, że ja nie wiem, a ja... ja udaję, że nie widzę sów z listami, które pachną kobiecymi perfumami, że nie zauważam tego, że od dłuższego czasu nawet się nie przytulamy... Nie zauważam... Nie widzę... Nie wiem... Dlaczego? Bo mamy dzieci, one zasługują na szczęście, a dla mnie nie ma już żadnej szansy. Mam czterdzieści lat i rozwalone życie, bo kiedyś, dawno temu wybrałam zamiast siebie Ronalda Weasleya.


*Wszystkie cytaty, bez podanego autora są napisane przeze mnie

-*-*-*-

Witajcie, nazywam się Varii i postanowiłam na tym blogu opisać pewną historię co mi myśli mąci.
Opowiadanie będzie o treści Dramione i być może pojawią się fragmenty +18. Mam nadzieję iż opowiadanie się spodoba. Proszę was o napisaniu w komentarzu co myślicie o Prologu. Hmmm... co mam wam jeszcze napisać... miłego czytania, Pa :*

Varii


16 komentarzy:

  1. Witaj ;)
    Interesujący prolog nie spotkałam się jeszcze z opowiadaniem zaczynającym się gdy Hermiona jest po czterdziestce. Mogłabym przyczepić się do jakiejś literówki czy braku przecinka, ale nie będę, bo sama takowe robię.
    Zachęciłaś do czytania. Będę wpadać:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, moja Beta jeszcze nie zerknęła na Prolog, gdyż bardzo chciałam dziś opublikować ten post. Zachęcam do subskrypcji bloga, gdyż regularność dodawania notek jest u mnie różna :) Cieszę się że Ci się podoba :)

      Varii

      Usuń
  2. Prolog bardzo mnie zaciekawił ;) Czy to opowiadanie będzie wspomnieniami Hermiony? Z przyjemnością przeczytam dalszą część ;)
    Życzę weny i czekam na next! :)
    Będę obserwować ;)
    Pozdrawiam
    Arcanum Felis
    zapraszam do siebie może Ci się spodoba
    http://ingis-at-glacies-dramione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiem czy będą to wspomnienia, przekonasz się... lecz jest to opowiadanie nietypowe (przynajmniej ja nie czytałam podobnego jeszcze)

      Usuń
    2. No to czekam na dalszy rozwój wydarzeń ;)

      Usuń
    3. Rozdział pierwszy pojawi się w Sobotę lub niedzielę :)

      Usuń
  3. Witam :)
    Prolog jest bardzo, że tak powiem - intrygujący. Jeszcze nie natknęłam się na opowiadanie, w którym Hermiona ma czterdzieści lat, czym mnie zainteresowało! Na pewno będę wpadać często i jestem ciekawa dalszego rozwoju wydarzeń :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie! ^^
    J.W.
    fremioneturniejmagow.blogspot.com/2016/01/rozdzia-4.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, iż Ci się podoba. Rozdział pierwszy hmmm... może w niedzielę???

      Usuń
    2. Jasne, jak najszybciej! Ja też właśnie dodałam nowy rozdział, więc jak chcesz to wpadnij i daj znać, co o nim myślisz :)

      Usuń
    3. Jak skończy mi się chwilowa wena (kończę pisać rozdział 1 a mam pomysłów na 4-5). Oceniam niestety dość surowo ale zobaczymy :)

      Usuń
  4. Nigdy nie spotkałam się z takim opowiadaniem :) Prolog genialny ^^ Z ogromną niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział!
    http://druellaopowiada.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że dalszy ciąg was nie zawiedzie :) Pierwszy rozdział pojawi się w Sobotę popołudniu :)

      Varii

      Usuń
  5. Ojej, jako fanka Ukochanej Polityka strasznie się cieszę na to opowiadanie! Masz ładny styl, taki Hermionowaty - piszesz treściwie i nie przynudzasz. Zjadłaś tylko parę przecinków, ale to nie przeszkadza jakoś bardzo w czytaniu :)
    zapraszam do siebie wszyscypragniemywolnosci.blogspot.com
    G.B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uwielbiam Ukochaną Politykę, mam nadzieję iż nie zawiedziesz się, bo opowiadanie pójdzie troszkę w innym kierunku. Co do oceny stylu... dziękuję, z notki na notkę będę się rozwijać. Wpadnę do Ciebie i również poczytam. Życzę miłego, dalszego czytania.

      Varii

      Usuń
  6. Właśnie tego szukałam od dawna! Opowiadanie o Hermionie dorosłej, o dojrzałej kobiecie. Wszystko po Hogwarcie, gdzie nie ma już dzieci, ale są ludzie z bagażem doświadczeń i być może, właśnie jak Twoja bohaterka - rozczarowań. I ten smutek, który nieoderwanie chyba związał się ze słowami prologu... Lecę czytać dalej! :)

    Pozdrawiam,
    Valeriane

    Jeśli masz chwilę, zostawiam adres mojego opowiadania o również dorosłej, ale Victoire Weasley, dopiero zaczęłam :)
    http://na-skraju-jutra.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zły Ron, okrutny Ron - już mi się podoba! Jestem ogromna fanką Dramione i jedynym problemem tych opowiadań jest upierdliwy Ron krzyczący Hermionie do ucha ' Jak mogłaś umówić się z Malfoyem?! ' Oby tutaj tak nie było. Blog czytam z polecenia i cieszę się ze mogę być tutaj z tobą niemal od początku. Prolog jest fajny. Treściwy, dobrze się co czyta. Uciekam do pierwszego rozdziału. Dora
    hogwart-dory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Mia Land of Grafic