Marzenia, to bardzo niebezpieczne narzędzia.
Jednego dnia przynoszą uśmiech,
kolejnego - łzę.*
„Jeśli pragnienie jest powtarzane z ogromną żarliwością, i
dużą częstotliwością działa jak zaklęcie. Jest to bardzo niebezpieczne, gdyż
może ono zaginać czasoprzestrzeń i zmieniać bieg przeszłych i przyszłych
zdarzeń, tworząc alternatywną rzeczywistość. Bardzo istotna w tym wypadku jest
nieświadomość tej zdolności a także całkowicie egoistyczne pobudki. Osoby
znające taki rodzaj magii nigdy go nie zaznają."
„Pogranicze
czarnej magii - magia nieświadoma”
J.M.
Hiprlief 1453r.
Pragnę,
tak bardzo pragnę zmienić swoje życie. Przez wiele lat umierałam w sobie,
zatracałam własne ja. Gdzie podziała się ta bystra dziewczynka, pełna marzeń i
entuzjazmu do ich spełnienia? Najinteligentniejsza czarownica stulecia, o
ogromnych możliwościach. Kiedy popełniłam błąd? Która droga mojego życia była
nieprawidłowa? Małżeństwo z Ronem? Od lat zastanawiam się, dlaczego zgodziłam
się na ślub. Jesteśmy zupełnie innymi ludźmi. On interesuje się Quidditchem,
spotkaniami przy kremowym piwie lub jakimś mocniejszym trunku i wyciąganiem
starych przygód z czasów ratowania świata – tak, mój mąż naprawdę jest płytką
osobą. Popełniłam błąd jeszcze w innym wypadku – przy wyborze pracy. Miałam
wiele ciekawych propozycji, włącznie z nauczaniem w najbardziej prestiżowych
szkołach, lecz Ron uważał, że mieszkanie przez cały semestr osobno jest
niemożliwe i bardzo szkodliwe dla naszego przyszłego potomstwa. Właśnie dlatego
wylądowałam na stanowisku archiwisty w ministralnym departamencie
przestrzegania prawa. Czasem widuję w pracy mojego męża i Harry’ego (ku uciesze
Weasleya), ponieważ obaj zostali aurorami. Dopiero jakiś czas po rozpoczęciu
pracy uświadomiłam sobie, jakim egoistą jest mój małżonek. Cztery miesiące po
moim zatrudnieniu, Ronald przyszedł do mnie z informacją, że wyjeżdża w miesięczną
delegację... Bardzo często wyjeżdża. Jesteśmy szesnaście lat po ślubie, a od co
najmniej dziesięciu jestem zdradzana. On myśli, że ja nie wiem, a ja... ja
udaję, że nie widzę sów z listami, które pachną kobiecymi perfumami, że nie
zauważam tego, że od dłuższego czasu nawet się nie przytulamy... Nie
zauważam... Nie widzę... Nie wiem... Dlaczego? Bo mamy dzieci, one zasługują na
szczęście, a dla mnie nie ma już żadnej szansy. Mam czterdzieści lat i rozwalone życie,
bo kiedyś, dawno temu wybrałam zamiast siebie Ronalda Weasleya.
*Wszystkie
cytaty, bez podanego autora są napisane przeze mnie
-*-*-*-
Witajcie, nazywam się Varii i postanowiłam na tym blogu opisać pewną historię co mi myśli mąci.
Opowiadanie będzie o treści Dramione i być może pojawią się fragmenty +18. Mam nadzieję iż opowiadanie się spodoba. Proszę was o napisaniu w komentarzu co myślicie o Prologu. Hmmm... co mam wam jeszcze napisać... miłego czytania, Pa :*
Varii
Witaj ;)
OdpowiedzUsuńInteresujący prolog nie spotkałam się jeszcze z opowiadaniem zaczynającym się gdy Hermiona jest po czterdziestce. Mogłabym przyczepić się do jakiejś literówki czy braku przecinka, ale nie będę, bo sama takowe robię.
Zachęciłaś do czytania. Będę wpadać:)
Pozdrawiam
Dzięki, moja Beta jeszcze nie zerknęła na Prolog, gdyż bardzo chciałam dziś opublikować ten post. Zachęcam do subskrypcji bloga, gdyż regularność dodawania notek jest u mnie różna :) Cieszę się że Ci się podoba :)
UsuńVarii
Prolog bardzo mnie zaciekawił ;) Czy to opowiadanie będzie wspomnieniami Hermiony? Z przyjemnością przeczytam dalszą część ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i czekam na next! :)
Będę obserwować ;)
Pozdrawiam
Arcanum Felis
zapraszam do siebie może Ci się spodoba
http://ingis-at-glacies-dramione.blogspot.com/
Nie powiem czy będą to wspomnienia, przekonasz się... lecz jest to opowiadanie nietypowe (przynajmniej ja nie czytałam podobnego jeszcze)
UsuńNo to czekam na dalszy rozwój wydarzeń ;)
UsuńRozdział pierwszy pojawi się w Sobotę lub niedzielę :)
UsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńProlog jest bardzo, że tak powiem - intrygujący. Jeszcze nie natknęłam się na opowiadanie, w którym Hermiona ma czterdzieści lat, czym mnie zainteresowało! Na pewno będę wpadać często i jestem ciekawa dalszego rozwoju wydarzeń :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie! ^^
J.W.
fremioneturniejmagow.blogspot.com/2016/01/rozdzia-4.html
Bardzo się cieszę, iż Ci się podoba. Rozdział pierwszy hmmm... może w niedzielę???
UsuńJasne, jak najszybciej! Ja też właśnie dodałam nowy rozdział, więc jak chcesz to wpadnij i daj znać, co o nim myślisz :)
UsuńJak skończy mi się chwilowa wena (kończę pisać rozdział 1 a mam pomysłów na 4-5). Oceniam niestety dość surowo ale zobaczymy :)
UsuńNigdy nie spotkałam się z takim opowiadaniem :) Prolog genialny ^^ Z ogromną niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział!
OdpowiedzUsuńhttp://druellaopowiada.blogspot.com/
Mam nadzieję że dalszy ciąg was nie zawiedzie :) Pierwszy rozdział pojawi się w Sobotę popołudniu :)
UsuńVarii
Ojej, jako fanka Ukochanej Polityka strasznie się cieszę na to opowiadanie! Masz ładny styl, taki Hermionowaty - piszesz treściwie i nie przynudzasz. Zjadłaś tylko parę przecinków, ale to nie przeszkadza jakoś bardzo w czytaniu :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie wszyscypragniemywolnosci.blogspot.com
G.B.
Również uwielbiam Ukochaną Politykę, mam nadzieję iż nie zawiedziesz się, bo opowiadanie pójdzie troszkę w innym kierunku. Co do oceny stylu... dziękuję, z notki na notkę będę się rozwijać. Wpadnę do Ciebie i również poczytam. Życzę miłego, dalszego czytania.
UsuńVarii
Właśnie tego szukałam od dawna! Opowiadanie o Hermionie dorosłej, o dojrzałej kobiecie. Wszystko po Hogwarcie, gdzie nie ma już dzieci, ale są ludzie z bagażem doświadczeń i być może, właśnie jak Twoja bohaterka - rozczarowań. I ten smutek, który nieoderwanie chyba związał się ze słowami prologu... Lecę czytać dalej! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Valeriane
Jeśli masz chwilę, zostawiam adres mojego opowiadania o również dorosłej, ale Victoire Weasley, dopiero zaczęłam :)
http://na-skraju-jutra.blogspot.com/
Zły Ron, okrutny Ron - już mi się podoba! Jestem ogromna fanką Dramione i jedynym problemem tych opowiadań jest upierdliwy Ron krzyczący Hermionie do ucha ' Jak mogłaś umówić się z Malfoyem?! ' Oby tutaj tak nie było. Blog czytam z polecenia i cieszę się ze mogę być tutaj z tobą niemal od początku. Prolog jest fajny. Treściwy, dobrze się co czyta. Uciekam do pierwszego rozdziału. Dora
OdpowiedzUsuńhogwart-dory.blogspot.com